VI PAPIESKIE DNI MŁODYCH - Stary Sącz 22-26.06.2007

teolo_pl

Temat poświecony Papieskim Dniom Młodych

neSSy

dla mnie byłoby to coś nowego...

xStaszko

Papieskie Dni Młodych odbywają się zaraz po zakończeniu roku szkolnego. Pod namiotami, na placu Papieskim - gdzie Jan Paweł II spotkał się z nami i kanonizował św. Kingę - w cieniu pięknego ołtarza papieskiego.

Koncerty, spotkania z ludźmi, warsztaty, modlitwa.

Już teraz serdecznie zapraszam.
Zapisy już wnet.

Madaszek

hmmm a może... =)

neSSy

hm już (chyba) na pewno =)

neSSy

a ostatnio to strach mnie obleciał... Shocked

nieania

A św. Kinga jest patronką chorągwi, do której nalezy moja drużyna... To miejsce jest dla nas, harcerek jednym z ważniejszych... Smile

teolo_pl

i Pięknie było... Smile

neSSy

oj...!malo powiedziane.
wspolnotowo.
i powiew Ojcowskiej Miłosci...czuje to...

xStaszko

Hi. To się nazywa power.
No i pięknie było. Smile

Przyznam, że te Papieskie Dni Młodych były dla mnie trochę odmienne. Na pewno pomógł deszcz. Chociaż niektórym nie było to w smak, to trochę charakteru wspólnoty nadało wspólne moknięcie: namiotów i ich właścicieli. I program się przez to jakoś naprężył. Nie było zbyt dużo pustych przebiegów, które jakoś zdarzały się poprzednimi razami. To pewnie też przez to, że Zespół Tchnienie Życia miał czasem jakąś próbę i czuł się za coś odpowiedzialny.

No i spałem. Dwa lata temu siedem godzin przez całe PDM, ostatnio więc to był rarytasik. Pewnie razem będzie kilkanaście. A to już coś. Wtedy jakoś człowiek myśli. I chociaż trochę patrzę przez pryzmat bezpieczeństwa pól namiotowych, to teraz mogłem też się nacieszyć śpiewaniem z zespołem.

Co roku, tak koło drugiej, trzeciej w nocy powtarzam sobie, że za rok juz nie jadę, bo mam dość użerania się z bałwankami, co nie rozumieją pojęcia cisza nocna, a potem, za rok, około pierwszej w nocy przypominam sobie, że miałem kiedyś takie postanowienie. :- )

Wszystkich, co skorzystali z Papieskich Dni Młodych pozdrawiam.

teolo_pl

haha... ja zaraz po zakwaterowaniu w luksusowych pokojach namiotowych zaraz na rozpoczeciu spotkania nie planowałem kolejnego przyjazdu na PDM. Negatywne wrażenie trwało aż do Liturgii Krzyża... 22 czerwca... ok godziny 22...

...hi hi... a nocą... jak się budziłem... hmm to nie tyle "wkurzali" mnie Ci co gadali za namiotami... co Ci którzy... "trąbili" w naszym namiocie... haha

a kiedy padał deszcz... normalnie... najpierw panika później wyciszenie i tylko kap kap...

Pamiętam jak na pierwszej mojej pielgrzymce padało... a gdzieś w oddali ktoś w telewizji w domku oglądał mecz.

xStaszko

W sumie to chyba działa w taki właśnie sposób.
Jakoś zarażamy się atmosferą i potem nas to miejsce przyciąga.
Może i tak będzie z Papieskimi Dniami Młodych.

kto wie.

DziecZko kochane....

tak atmosfera w takich miejscach jest cudowna... po powrocie jest lzej...a le znowu za miesiac powraca rutyna,,, i chyba najtrudniejsze w tym wszystkim to to aby włsnie po takim wyjezdzie nie popasć w rutynę... nie zapomnieć o tym co się przeżyło czego doświdczyło... aby chciec to kontynuwać.. pracowac nad tym... podtrzyywać to aby nie stało się tylko ulotną chwilą...

neSSy

no raczej...jakoś miałam opory żeby jechać (nie wiadomo skad i nie wiadomo dlaczego) pojechalam, zobaczylam, przezylam, przezylam i jeszcze raz przezylam Smile

i jesli tylko bedzie mozliwosc to za rok znowu jedziemy Wink

M_NKA

Hmm. Będąc czwarty czy piąty raz... nie pamiętam...trochę się przejadło. Ale nawet nie o to chodzi. Jakoś i tak co roku sie jedzie. Bo w sumie cel spotkania jak najbardziej dobry. A jeśli ktoś naprawdę chce skorzystać to tym bardziej. Bóg czekający, cisza w kaplicy, ludzie bliscy obok, i ci życzliwi nieznajomi, i dobra zabawa, i czas modlitwy...
Naprawdę dużo dobrego.

Ale za rok. Hmm...
Chyba jednak Dębowiec. Trzeba spróbować czegoś nowego. A słyszałam i o tym spotkaniu wiele dobrego od stałych bywalców.
Czas pokaże. Zobaczymy...

Levi

PDM ma to cos w sobie ze chce sie tam wrocic, ja mam podobnie co rok mowie to ten ostatni raz a juz jesli dobrze licze 5 raz jade, nawet za wiele czasu nie mam ale na ten PDM z mila checia pojade bo przynajmniej jakis czas na lekki wypoczynek(tak tak wyjscie w gory robi swoje) i uduchowienie sie na caly rok jest Smile

POZDRAWIAM

xStaszko

A to prawda.
Zarzekam się, że to już ostatni raz i jakoś ciągle w tym siedzę.
Zapraszam wszystkich, którzy trafią na ten temat na VII Papieskie Dni Młodych w Starym Sączu.

"Wy jesteście światłem świata".
:- )
xStaszko

Levi

X.Stasiu a bedzie mozliwosc grania, wogole czy tez moge gitary nie brac, grac podczas nabozenstw oczywiscie pozdrawiam Smile