Forum Zaufaj.pl Strona Główna

Antykoncepcja w celu leczniczym?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Zaufaj.pl Strona Główna -> Pozostałe (nie wymaga rejestracji)
Autor Wiadomość
młoda kobietka
Gość





PostWysłany: Wto 13:52, 24 Cze 2008    Temat postu: Antykoncepcja w celu leczniczym?

Hej Smile potrzebuję porady...

Choruję na zespół policystycznych jajników, powinnam się leczyć. Niestety, dopóki kobieta nie stara się o dziecko, leczenie jest tylko objawowe i polega na podawaniu hormonów. Jednocześnie zapobiega jednak dalszemu pogłębianiu się choroby. Mówiąc wprost: im dłużej moje jajniki będą pracować, tym trudniej będzie mi później zajść w ciążę. Dlatego lekarze chcieli "wyłączyć" ich pracę hormonami.
Na "leczenie" (a raczej zapobieganie skutkom i pogłębianiu się choroby) antykoncepcją najpierw się nie zgodziłam. Wiem, że wg nauki Kościoła (zgodnie z Humanae vitae) mogłabym przyjmować antykoncepcję hormonalną w celu leczniczym. Dodatkowo nie jestem w małżeństwie, nie współżyję, więc kwestia otwartości na życie też odpada.
Nie zgodziłam się jednak na takie leczenie ze względu na moje zdrowie i przekonania. Z jednej strony antykoncepcja hormonalna ma tragiczny wpływ na organizm kobiety. Zwiększa ryzyko zachorowań na nowotwory, udary, zawały, inne choroby ukł. krwionośnego [w tym zakrzepicę], doprowadza do huśtawki hormonalnej, zaburza praktycznie pracę całego organizmu. Z drugiej strony nie chciałam sponsorować wielkiego i tak już przemysłu antykoncepcyjnego, czerpiącego zyski z cywilizacji śmierci.
Zdecydowałam się więc na leczenie hormonalne, ale nie środkami antykoncepcyjnymi. Te leki również miały wiele skutków ubocznych, a do tego miały znacznie większe dawki hormonów od tabletek antykoncepcyjnych. Czułam się po tych lekach fatalnie, miały na mnie bardzo zły wpływ. Nadwyrężały samopoczucie fizyczne i psychiczne, po niecałym miesiącu stwierdziłam, że mam dość. Zaczęłam prosić Jezusa o uzdrowienie ze zdwojoną siłą, odstawiłam wszelkie leki.
Przez jakiś czas piłam jakieś ziółka, ale chyba nie miały na mnie wpływu, szybko je odstawiłam. Było rzeczywiście lepiej, co mogłam obiektywnie stwierdzić (zajmuję się Naturalnym Planowaniem Rodziny, widzę więc przebieg cyklu na podstawie wykresu). Ostatnio jednak sytuacja się pogarsza, z całą pewnością mogę stwierdzić, że nie dochodzi do owulacji, a więc z miesiąca na miesiąc choroba postępuje.
Oznacza to, że co miesiąc spadają moje szanse na 'normalne' urodzenie dziecka w przyszłości, bez wcześniejszej hormonalnej indukcji owulacji.
Zastanawiam się więc, czy z punktu widzenia nie tylko medycznego, ale też religijnego, nie lepiej byłoby poświęcić swoje zdrowie (narażając się na zwiększone ryzyko nowotworu, udaru, itp. spraw) i rzeczywiście przyjmować tabletki antykoncepcyjne (mają mniejsze stężenie hormonów, niż inne środki hormonalne, będące zwykłymi lekami) dla dobra mojego przyszłego małżeństwa i dziecka/dzieci, żeby ułatwić im drogę przyjścia na świat.

Pytanie po tak długim wstępie brzmi: Czy warto się truć syntetycznymi hormonami, rozwalającymi kompletnie gospodarkę wodno-hormonalną i większość układów organizmu, oraz wspierać przemysł antykoncepcyjny po to, żeby w przyszłości łatwiej zajść w ciążę?

Gratuluję wytrwałości w przebrnięciu przez mój post (samej jest mi ciężko to wszystko ogarnąć umysłem, a tym bardziej podjąć dobrą decyzję). Wiem, że sprawa kwalifikuje się raczej pod rozeznanie dobrego kierownika duchowego + lekarza medycyny, ale niestety, ten pierwszy nie został mi jeszcze przez Pana dany, a ten drugi zazwyczaj myśli tylko o tym, żeby sprzedać jak najwięcej tabletek antykoncepcyjnych (mają z tego wymierne korzyści).
Proszę o poradę Smile
Powrót do góry
Kicy
Ksiądz Moderator


Dołączył: 14 Mar 2008
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:56, 18 Lip 2008    Temat postu:

Rzeczywiście trudna sprawa.
Moim zdaniem (to tylko zdanie prywatne, oczywiście przy zaznaczeniu, że nie jestem lekarzem), logicznie myśląc jeśli wcześniej hormony nie pomagały, a wręcz było źle, to teraz nawet w mniejszych ilościach będą prawdopodobnie działać tak samo czyli źle. Poza tym jeśli dawki w tych hormonach nie "antykoncepcyjnych" były za duże, to dlaczego nie dało się zmiejszyć tych dawek? Przecież każdą pigułkę da sie podzielić na pół, albo na cztery części, a tym bardziej zastrzyk czy inny sposób podawania.
I znów moim zdaniem nie zaprzestając leczenia trzeba by było pomyśleć o dwóch drogach. Pierwsza to modlić się o uzdrowienie i zaufać Bogu. A druga to też zaufać Bogu i pogodzić się z krzyżem i cierpieniem. Ani jedna, ani druga droga nie jest łatwa. Poza tym może być tak, że mimo trudności Bóg ześle łaskę macierzyństwa w odpowiednim czasie, co wcale nie wyklucza podjęcia leczenia u dobrego lekarza. Dziś ludzie coraz częściej zapominają, że Rodzicielstwo to jest też łaska od Boga. Przez in vitro ludzie chcą tego Boga sobie zastąpić.
Nie wiem czy coś pomogłem.
Pozdrawiam ciepło
xpk


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Zaufaj.pl Strona Główna -> Pozostałe (nie wymaga rejestracji) Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin